Ugryzienia komara? Nie w tym roku!

Bzzz… bzzz… bzzz… już za chwilę w Twoim domu! Krótka i ciepła zima wróży lato wypełnione nieustannym bzyczeniem komarów i innych żyjątek, za którymi – delikatnie mówiąc – nie przepadamy. Nie martw się – na rynku pojawiało się wiele rozwiązań, które pozwolą ograniczyć lub nawet wyeliminować intruzów!

Preparaty na komary – osobista ochrona przed dokuczliwymi ukąszeniami

Wielu z nas pamięta, jak na biwaku w lesie pieczołowicie wcierało w siebie kremowy preparat na komary, którego zadaniem było odstraszenie owadów. Krem zazwyczaj działał prawidłowo, niestety kąsający owad i tak znajdował miejsce poza jego zasięgiem i tam przyssawał się do naszej skóry. W sklepach drogeryjnych dostępne są również aerozole, które działają na podobnej zasadzie. Środek odstraszający w spreju można stosować na ubrania, co pozwala na skuteczniejsze rozproszenie zapachu wokół własnej osoby. W ostatnich kilku latach pojawiły się również inne rozwiązania – np. opaski na ręce lub włosy, nasączone płynem o zapachu odstraszającym komary. Opaska świetnie sprawdza się w przypadku dzieci – utrzymuje bzykające monstra z dala od delikatnej skóry malucha, a przy tym wygląda tak kolorowo, że dziecko nie chce jej zdejmować!

Działanie środków syntetycznych można wzbogacić również naturalnymi, bardziej tradycyjnymi rozwiązaniami. Jak wspominają nasze babcie, przed komarami najlepiej chronią olejki eteryczne – trawa cytrynowa, goździki, lawenda i mięta pieprzowa.

Przygotowując naturalny preparat na komary, warto jednak zadbać o dokładne rozcieńczenie roztworu – olejek w zbyt wysokim stężeniu może powodować pojawienie się bolesnych uczuleń i zmian skórnych, co w efekcie będzie również nieprzyjemne, co ugryzienie komara.

Ochrona przed komarami – rozwiązania o większym zasięgu

Dotychczas wspominaliśmy jedynie o środkach, które możemy zastosować do ochrony własnego ciała. Istnieją jednak rozwiązania o większym zasięgu terytorialnym, które pozwolą chociażby na spędzenie spokojnego wieczoru na własnym tarasie. Najbardziej znane rozwiązania to przede wszystkim packi, które jednak wymagają większego zaangażowania z naszej strony, oraz lepy. Bardziej nowoczesne podejście do problemu zaowocowało powstaniem lamp owadobójczych. Jej działanie jest proste – ultrafioletowe światło wabi owady latające (muchy, komary, osy) i razi je za pomocą podpiętej do prądu siatki.

Lampy – w przeciwieństwie do tradycyjnych preparatów na komary – mają swoje zastosowanie nie tylko w mieszkaniach prywatnych, ale przede wszystkim w placówkach przemysłowych, sklepach oraz pubach i restauracjach. Światło emitowane przez urządzenie jest bezpieczne dla człowieka. Lampa owadobójcza nie rzuca się w oczy, a umieszczona pod dachem pomieszczenia jest dla gości praktycznie niezauważalna.

Dodatkowym, trochę bardziej klimatycznym, środkiem ochrony mogą być świece o zapachu, który będzie odstraszał komary. Świeca będzie dobrym rozwiązaniem „na zapas” – gdyby okazało się, że wieczorny relaks przyjdzie nam spędzić bez prądu. Minusem tego rozwiązania może być jednak charakterystyczny zapach, który nie każdemu przypadnie do gustu.

Poprzedni artykułWyposażenie chlewni – na co zwrócić uwagę?
Następny artykułSiatka sznurkowa od producenta – jaką wybrać?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj