Skracanie rzepaku przeprowadza się zarówno jesienią, jak i wiosną. Przy czym cel tego zabiegu jest za każdym razem inny. W tym artykule piszemy o tym, dlaczego reguluje się wzrost rzepaku oraz jakie rozwiązania są przy tym najskuteczniejsze.
Jesienne skracanie rzepaku za pomocą regulatorów wzrostu jest konieczne dla dobrego przygotowania rośliny do zimowania. Następuje wówczas skrócenie i pogrubienie szyjki korzeniowej oraz rozbudowa systemu korzeniowego. Celem tego zabiegu jest również możliwie najniższe osadzenie pąka wierzchołkowego, co skutkuje intensywniejszym rozwojem zalążków pędów bocznych i wpływa na kształtowanie wiosennego pokroju roślin. Zaleca się, aby jesienią regulatory wzrostu stosować w fazie 4-6 liści właściwych rzepaku ozimego.
Stosowanie regulatorów wzrostu w rzepaku wiosną ma z kolei na celu ograniczenie wylegania oraz zmodyfikowanie łanu w ten sposób, aby uzyskać maksymalne wykorzystanie potencjału plonotwórczego. Mowa o lepszym wypełnieniu łuszczyn nasionami oraz poprawie dostępu do światła w niższych partiach roślin.
Czym regulować wzrost rzepaku?
Do regulacji łanu rzepaku wykorzystuje się zarówno fungicydy z grupy triazoli (które wykazują działanie skracające), jak i typowe regulatory wzrostu, takie jak chlorek chloromekwatu czy trineksapak etylu.
Najpopularniejszą grupę preparatów stanowią fungicydy o charakterze regulatorów wzrostu, w przypadku których poniekąd skutkiem ubocznym jest regulacja pokroju roślin rzepaku. Są to przede wszystkim substancje aktywne z grupy triazoli (tebukonazol). Ich niewątpliwą zaletą jest jednoczesne zapewnienie ochrony przed chorobami grzybowymi. Rośliny poddane działaniu triazoli są niższe oraz posiadają ciemnozielone liście, co jest związane z większą ilością chlorofilu i karotenoidów. Dodatkową funkcją triazoli w roślinie jest ich wpływ na zwiększenie tolerancji na niską i wysoką temperaturę co wpływa na lepsze zimowanie roślin.
Do drugiej grupy preparatów należą retardanty wzrostu szeroko wykorzystywane w ochronie zbóż przed wyleganiem, a więc: trineksapak etylu oraz chlorek chloromekwatu (więcej o regulacji łanu zbóż tutaj: „Regulacja zbóż, czyli dlaczego zboże wylega” oraz tutaj: „Zapobieganie wyleganiu zbóż – systematyka środków”). Substancje te, choć pochodzą z różnych grup chemicznych, wykazują podobny mechanizm działania. Hamują syntezę enzymów koniecznych do biosyntezy giberelin w roślinie. Wizualnym efektem działania trineksapaku etylu i chlorku chloromekwatu jest zmniejszenie wysokości i wzmocnienie podstawy łodyg roślin, co w konsekwencji prowadzi do zwiększenia ich odporności na wyleganie.
Nasze doświadczenia miały na celu zbadanie wpływu na regulację roślin rzepaku trineksapaku etylu, chlorku chloromekwatu (Stabilan 750 SL) i tebukonazolu (Orius Extra 250 EW) stosowanych solo i w mieszaninach.
Wnioski z badań
Wnioski z doświadczeń prowadzonych miedzy innymi w Zakładzie Doświadczalnym Oceny Odmian w Radostowie (woj. pomorskie) w latach 2018-2021 jednoznacznie pokazały że:
- Każdy preparat stosowany solo w optymalnych warunkach aplikacji i w optymalnej fazie rozwojowej rośliny rzepaku zadziała tak, jak to opisuje teoria.
- Jednakże, aby uzyskać zadowalający efekt odpowiedniej regulacji rzepaku przy jednoczesnym zapewnieniu roślinom zdrowotności najlepszym rozwiązaniem jest stosowanie łącznie preparatów retardacyjnych z fungicydami triazolowymi (Orius Extra 250 EW).
Stosowanie wyżej wymienionych mieszanin przynosi ściśle określone korzyści:
- Optymalne skrócenie roślin przy jednoczesnej ochronie fungicydowej. W ten sposób łączymy zalety dwóch różnych grup substancji chemicznych.
- Jeden przejazd opryskiwaczem, to oczywista oszczędność czasu i pieniędzy. To również mniejsze ryzyko, iż jeden z zabiegów nie zostanie wykonany w odpowiednim terminie z powodu wąskiego okna pogodowego.
- Planując jeden zabieg zamiast dwóch łatwiej również o „trafienie” w optymalne nasłonecznienie oraz warunki termiczne w trakcie zabiegu.
Zdjęcia: dr Karol Garbiak